W Radiu Wnet szef „Solidarności” mówił, że toczą się rozmowy na temat wysokości kwoty świadczeń. „Mam nadzieję, że jak najszybciej ukaże się ten projekt. Czy to oznajmi rząd czy prezydent, to mi jest obojętne” – stwierdził Duda.
Na początku maja prezydent Andrzej Duda zapowiedział podczas swojej konwencji programowej konieczność podniesienia zasiłku dla bezrobotnych do 1300 zł, a także wprowadzenia tzw. dodatku solidarnościowego dla tych, którzy stracili pracę na skutek epidemii koronawirusa – 1200 zł na miesiąc przez trzy miesiące. Kwestia dodatku solidarnościowego znalazła się w umowie programowej, jaką prezydent podpisał 5 maja z NSZZ „Solidarność”.
Zauważył, że rząd popełnił błąd, uprawniając osoby samozatrudnione do świadczenia postojowego. „Osoby pracujące na tzw. samozatrudnieniu dostały przez pierwsze trzy miesiące 2080 zł netto, a do wspólnego budżetu przez wiele lat prawie nie dokładały nic. A pracownik, który pracuje ponad 20 lat, płacił wszystkie daniny, gdy zostanie zwolniony dostanie 860 zł zasiłku dla bezrobotnych. Dla nas ta sytuacja jest niedopuszczalna, więc od samego początku mówiliśmy o +drastycznym+ podniesieniu zasiłku dla bezrobotnych, a ten dodatek solidarnościowy ma być rekompensatą przez okres utraty pracy – mówimy o okresie pandemii” – wyjaśnił.