W obliczu kryzysu „Solidarność” wzywa Komisję Europejską do zawieszenia opłat za emisję CO2

Zdjęcie: M. Lewandowski

Bezzwłocznego zawieszenia funkcjonowania europejskiego systemu handlu uprawnieniami do emisji EU ETS oraz głębokiej rewizji dotychczasowej polityki klimatycznej domaga się NSZZ „Solidarność” od Komisji Europejskiej. W liście adresowanym do przewodniczącej Ursuli von der Leyen, szef „Solidarności” Piotr Duda apeluje o skoncentrowanie wszystkich wysiłków na ratowaniu unijnej gospodarki, która stoi przed zagrożeniem zapaści na niespotykaną skalę.

– Pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 bezpośrednio dotknęła setki tysięcy ludzi, a pośrednio wpłynęła na życie całych społeczeństw i na sposób funkcjonowania państw członkowskich. Mamy do czynienia z gigantycznych rozmiarów kryzysem nie tylko w sferze ochrony zdrowia i bezpieczeństwa obywateli, ale również w obszarze gospodarczym – napisał w imieniu Komisji Krajowej Piotr Duda, przewodniczący Związku.

I wymienia: sparaliżowany transport, zerwane łańcuchy dostaw, zamrożenie działalności wielu sektorów gospodarki, miliony pracowników i pracodawców bojących się o przyszłość swoją oraz swoich rodzin.

– To problemy, z którymi borykają się obecnie wszystkie kraje członkowskie UE. Dziś nie ulega już żadnej wątpliwości, że konsekwencją pandemii będzie zapaść gospodarcza na niespotykaną dotąd skalę. Znacznie większą, niż kryzys lat 2008-2009 – czytamy w liście.

Zdaniem „Solidarności” bez względu na to, jak długo potrwa pandemia, państwa członkowskie i instytucje unijne będą musiały skoncentrować się na odbudowie europejskiej gospodarki, co wymaga od Komisji Europejskiej silnego pakietu stymulacyjnego. To wyzwanie wobec którego, wszelkie inne działania, polityczne spory i ideologiczne koncepcje muszą zejść na dalszy plan.

– W ocenie NSZZ „Solidarność” jednym z kluczowych elementów pakietu stymulacyjnego dla unijnej gospodarki powinna być głęboka rewizja dotychczasowej polityki klimatyczno-energetycznej UE. Przede wszystkim należy bezzwłocznie zawiesić funkcjonowanie europejskiego systemu handlu uprawnieniami do emisji EU ETS – apeluje „Solidarność”.

To konieczne, aby tania i stabilna energia mogła być impulsem niezbędnym do odbudowy wzrostu gospodarczego. Szczególnie w przypadku krajów takich jak Polska. Dzięki temu energetyka konwencjonalna jest o wiele tańsza niż alternatywne źródła.

– Trzeba także pamiętać, że system EU ETS obejmuje nie tylko energetykę. To również ogromne obciążenie dla przemysłów energochłonnych, w tym w szczególności hutnictwa, produkcji cementu i ceramiki, branży chemicznej czy papierniczej, a także sektora transportu lotniczego, który już dziś z powodu pandemii znalazł się na granicy bankructwa. Te branże zatrudniają w skali całej UE setki tysięcy pracowników. Każde miejsce pracy w przemyśle generuje dodatkowo kilka kolejnych etatów w jego otoczeniu: w usługach i transporcie. Ochrona przemysłu w obecnej sytuacji, gdy całej UE grozi drastyczny wzrost bezrobocia, musi być dla Komisji Europejskiej zadaniem bezsprzecznie priorytetowym – czytamy w liście.

Związek przypomina, że system EU ETS nie ma odpowiedników w innych rejonach świata, a Unia Europejska odpowiada zaledwie za 10 proc. globalnej emisji CO2. To powoduje, że jest politycznie osamotniona w swojej restrykcyjnej polityce klimatycznej. A w obliczu kryzysu taka postawa jest całkowicie nieuzasadniona. Według „Solidarności” konieczna jest gruntowna rewizja „Zielonego ładu”

– Gwałtowne pogorszenie sytuacji gospodarczej na świecie stwarza również konieczność gruntownej rewizji strategii Europejskiego Zielonego Ładu, forsowanej przez Komisję Europejską. Strategia ta była tworzona w zupełnie innych realiach gospodarczych i jest niedostosowana do obecnych uwarunkowań – uzasadnia „Solidarność”.

Według Związku wprowadzenie neutralności klimatycznej do 2050 roku tylko w przypadku Polski kosztować będzie ponad 500 mld euro, a wieloletnie ekonomiczne i społeczne skutki dla całej Unii podważają deklaracje o możliwym wsparciu naszej gospodarki.

– NSZZ „Solidarność” apeluje do Komisji Europejskiej o głęboką rewizję prac nad strategią dojścia do tzw. neutralności klimatycznej w 2050 roku. W obecnej sytuacji Unia Europejska powinna poprzestać na celach redukcyjnych, do wypełnienia których poszczególne kraje członkowskie Wspólnoty zobowiązały się w Porozumieniu Paryskim. Dopiero po wyjściu z globalnego kryzysu gospodarczego, w obliczu którego stoimy, UE może rozpocząć dyskusję na temat nowej strategii klimatyczno-energetycznej – czytamy dalej.

Po wysłaniu listu do Komisji Europejskiej „Solidarność” deklaruje, że będzie prowadziła kampanię wśród innych europejskich central związkowych, a także zabiegała o wsparcie swoich działań przez władze państwowe.

źródło: tysol.pl